Wczoraj, tj 28 listopada swoje 100. urodziny obchodziła Pani Janina Dankowska, mieszkanka Mławy, która przez swoje niezwykłe życie zyskała szacunek i sympatię wielu ludzi. W tym wyjątkowym dniu jubilatkę odwiedzili: Burmistrz Miasta Mława Piotr Jankowski oraz Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, Marzena Lipińska, by złożyć serdeczne życzenia i wręczyć symboliczne upominki. Pani Marzena Lipińska odczytała również list gratulacyjny przesłany z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Spotkanie przebiegło w ciepłej i wzruszającej atmosferze, pełnej wspomnień i opowieści o minionych latach.
Pani Janina przyszła na świat 28 listopada 1924 roku w Niegocinie jako najstarsza z sześciorga rodzeństwa w rodzinie Kuckich. Pochodzi z rodziny z tradycjami stolarskimi – zarówno jej ojciec, jak i dziadek byli wykwalifikowanymi cieślami. Mimo trudności losu, jakie przyniosły tamte czasy, jej dzieciństwo wypełniała bliskość rodziny i piękno mazowieckiej wsi.
Pani Janina ukończyła 7 klas szkoły i musiała przerwać naukę z powodu wybuchu II wojny światowej. W momencie jej rozpoczęcia miała zaledwie 15 lat. Los nie oszczędzał jej trudnych doświadczeń – przez dwa lata, około dwudziestego roku życia, przebywała na przymusowych robotach niemieckich. Mimo tego zachowała pogodę ducha i niezwykłą żywotność.
Zdolności Pani Janiny są godne podziwu – była krawcową-samoukiem, która z pasją oddawała się szyciu. Jej zdolności nie ograniczały się jedynie do igły i nici, ponieważ z równą wprawą zajmowała się robótkami ręcznymi, malarstwem i rysunkiem. Te talenty oraz ogromne poczucie estetyki towarzyszyły jej przez całe życie.
Po ślubie z mężem, który również był krawcem, Państwo Dankowscy otrzymali połowę gospodarstwa rolnego. Pani Janina, mimo wcześniejszych doświadczeń w pracy twórczej, doskonale odnalazła się w nowej roli i przez lata z zaangażowaniem prowadziła gospodarstwo.
Jubilatka wychowała dwoje dzieci – córkę i syna, a jej rodzina powiększyła się o czterech wnuków i aż sześciu prawnuków. Mąż Pani Janiny zmarł w wieku 72 lat, a od 27 lat jubilatka mieszka wraz z córką i jej rodziną w Mławie.
Na pytanie o receptę na długie życie Pani Janina odpowiedziała z prostotą: „Żyć zwyczajnie”. Jej codzienne wybory wydają się to potwierdzać – unika nadmiaru leków, odżywia się bez ograniczeń, cieszy się doskonałą odpornością i przede wszystkim – zachowuje pogodę ducha. To wszystko sprawia, że nawet w wieku 100 lat pozostaje osobą pełną energii i humoru.
Pani Janina jest znana ze swojej kontaktowości i łatwości w nawiązywaniu przyjaźni. Wspomnienia z jej życia są niezwykle barwne i wzbogacają każdego, kto ma okazję ich wysłuchać.
Obchody 100. urodzin Pani Janiny były nie tylko okazją do świętowania, ale też do wspomnień i rozmów w gronie rodziny oraz gości. Widać było wyraźnie, jak silna więź łączy jubilatkę z bliskimi. W tym szczególnym dniu Pani Janina emanowała radością, a zgromadzeni goście podkreślali jej niezwykłą życzliwość, uśmiech i pogodę ducha.
Z okazji tak pięknego jubileuszu życzymy Pani Janinie zdrowia, radości każdego dnia oraz wielu kolejnych lat w otoczeniu kochającej rodziny i przyjaciół. Sto lat to wyjątkowy wynik, ale mamy nadzieję, że Pani Janina będzie dalej inspirować swoim życiem i optymizmem przez długie lata.
WM/WP