Spotkania po latach w I LO | Mława

Wielkość czcionki

Tłumacz Zamigam

Mława

Twoje miejsce.
Twój czas.

Spotkania po latach w I LO

Magdalena Grzywacz / 21 czerwca 2016

Piątkowy zjazd absolwentów I Liceum Ogólnokształcącego w Mławie był świętem wyjątkowym. Tego dnia Wyspiańczycy świętowali 110 lat istnienia szkoły, przy wejściu do budynku zaś odsłonięto tablicę upamiętniającą jednego z wychowanków placówki – Wacława Grabowskiego „Puszczyka”.

XI Zjazd Absolwentów i obchody 110. rocznicy powstania szkoły rozpoczęto w piątek 17 czerwca 2016 r. mszą św. w kościele pw. Świętej Trójcy, koncelebrowaną przez kapłanów – wychowanków LO. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli pod budynek „Ogólniaka”, gdzie odsłonięto ufundowaną przez Urszulę i Mirosława Koźlakiewiczów tablicę upamiętniającą Wacława Grabowskiego – żołnierza niezłomnego, absolwenta LO, poległego w walce za ojczyznę (w tym roku mija 100 lat od momentu jego narodzin). Poświęcił ją proboszcz ks. Ryszard Kamiński.

Podczas oficjalnego apelu w hali widowiskowo-sportowej o historii i współczesności I LO mówili dyrektor szkoły Przemysław Kubiński i wicedyrektor Maria Luberadzka-Cobas. Głos zabrali goście, m.in. burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski, starosta mławski Włodzimierz Wojnarowski, poseł na Sejm RP Anna Cicholska i mławski historyk Ryszard Juszkiewicz. Piątkowe uroczystości były też znakomitą okazją do nagrodzenia osób, których praca i zaangażowanie wpłynęły na rozwój szkoły. Statuetki Zasłużony Wyspiańczyk otrzymali Teresa Wdowiak, Henryk Antczak i Mirosław Koźlakiewicz. Przedstawiciel Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego przekazał kilku nauczycielkom i dyrektorowi placówki dyplomy uznania Pro Masovia od marszałka Adama Struzika. Burmistrz Sławomir Kowalewski natomiast wręczył medale Zasłużony dla Miasta Mława.

W części artystycznej uczniowie Społecznego Gimnazjum Wyspianum zaprezentowali inscenizację na motywach „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Po nich na scenę weszli młodzi tancerze i akrobaci. Na koniec zespół muzyczny zaserwował wiązankę coverów. Wieczorem odbył się tradycyjny piknik. Kto chciał, mógł się bawić aż do białego rana.

KN / UMM