Piłkarzom Mławianki nie udało się odnieść czwartego zwycięstwa w sezonie. Na nic się zdało prowadzenie w domowej rywalizacji z Wartą Sieradz. Finisz należał do zawodników z okręgu łódzkiego.
W 56. minucie zapanowała na stadionie w Mławie ogromna radość. Podopieczni Michała Kolanowskiego objęli prowadzenie. Celnym uderzeniem z rzutu karnego popisał się Stanislav Hrebeń.
Na tym nie musiało się skończyć. Niestety Jakub Tworek posłał piłkę w sytuacji sam na sam z bramkarzem nad poprzeczką. Z paru metrów obok słupka z woleja uderzył także najlepszy snajper Mławianki Joao Odillon.
Niewykorzystane okazje lubią się mścić. Tak było także tym razem. W końcówce gracze z Sieradza nie tylko wyrównali, ale także zadali dwa decydujące ciosy. Najpierw trafili po zamieszaniu podbramkowym. Potem wykorzystali dwa rzuty karne. W najbliższą sobotę nasza drużyna rozegra ostatni ligowy mecz w tym roku.
Na Stadionie Miejskim podejmie GKS Wikielec.
Mławianka Mława – Warta Sieradz 1:3 (0:0)
Mławianka: Florczak - Kurowski (64. Olczak), Komorowski, Szczerbowski, Hurenko, Tworek (85. Katushnyskyi), Hreben, Karwowski, Stefański, Karol (76. Powązka), Odillon
materiał nadesłany od Miejskiego Klubu Sportowego Mławianka Mława (zdjęcia: Bogdan Jakubowski)