W nocy z wtorku na środę (10/11 maja b.r.) wandale złamali dwa klony kuliste rosnące od ponad roku przy ul. Długiej. Dzień wcześniej ukradli 10 krzewów bukszpanu ze skweru na rogu ulic Spichrzowej i Długiej, 15 kolejnych sadzonek wykopali – przygotowując prawdopodobnie do kradzieży.
Każdego dnia z mławskich kwietników znikają kwiaty i krzewy. Bratki, których kępka na mławskim targowisku kosztuje 1,50 zł są wyrywane z korzeniami. Łupem złodziei padają też tulipany, stokrotki i ozdobne krzewy. – Od początku roku złamano 4 cenne drzewa, skradziono wiele krzewów ozdobnych oraz bylin. Kwiaty z mławskich klombów są po prostu zrywane– informuje Urszula Aptowicz – naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, mieszkaniowej i ochrony środowiska.
Mławskie skwery są systematycznie plądrowane. Dramatyczny widok pozostał na zieleńcu u zbiegu ulic Piłsudskiego i Olsztyńskiej, gdzie nieznani sprawcy złamali dwa młode drzewa - kuliste formy katalpy. Z innych miejsc – także z parku, zginęło kilkadziesiąt krzaków bukszpanu. Po każdym weekendzie znajdujemy zniszczone kosze na śmieci.
Straty w zieleni miejskiej oszacowano w tym roku na 2 tys. zł. Naprawy koszy plastikowych i metalowych będą kosztowały miasto kolejnych 6 tys. złotych.
Sławomir Kowalewski, Burmistrz Miasta Mława apeluje do wszystkich mieszkańców, którzy są świadkami aktów wandalizmu lub prób kradzieży o natychmiastowe reagowanie i informowanie służb porządkowych – policji (nr tel. 997) lub straży miejskiej (nr tel. 986).
W ubiegłym tygodniu, po sygnale mieszkańca naszego miasta funkcjonariusze złapali człowieka, który zrywał kwiaty. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie.
mg
