Na czwartkowym posiedzeniu Komisji Budownictwa, Gospodarki Komunalnej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej w Mławie (23 sierpnia b.r.), swoje wnioski, opinie i sugestie dotyczące polityki mieszkaniowej Mławy przedstawiła Dagmara Mliczyńska-Hajda, wiceprzewodnicząca Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej.
Współpracująca z władzami miasta od 8 miesięcy pani architekt zwróciła uwagę na kilka aspektów, m.in. wizerunek Mławy, prognozy demograficzne oraz potrzebę szeroko zakrojonych inwestycji komunalnych.
- Mława jest miastem o szczególnym potencjalne, ale miastem z lekka uśpionym. Niezwykle urokliwym, wciąż czekającym na pełne wykorzystanie swoich atutów – stwierdziła już na wstępie Mliczyńska-Hajda.
Zwróciła uwagę, że borykamy się z regularnie zmniejszającą się ilością urodzeń oraz emigracyjnym odpływem młodzieży. – Miasto to ludzie. Od tego czy będą chcieli tu przyjechać, mieszkać, osiedlić się zależy przyszłość Mławy. W tej chwili małe miejscowości przeżywają swój renesans. Ale pozyskiwanie inwestorów, otwieranie się na nowe wyzwania, realizowanie inwestycji komunalnych powiedzie się jedynie wtedy, gdy postrzega się miasto jako miejsce gdzie żyją ludzie. Myśląc o stabilizacji demograficznej trzeba wziąć pod uwagę wiele rzeczy. Oprócz mieszkań i stabilnego miejsca pracy potrzebna jest bogata oferta społeczno-kulturalna. Musi być szczególnie atrakcyjnego dla młodego pokolenia – klarowała Mliczyńska.
Według jej analiz prognoza demograficzna przygotowana dla Mławy do wciąż obowiązującej strategii rozwoju, zakłada nieprawdopodobne dane. W 2015 roku w Mławie miałoby mieszkać 35 tysięcy ludzi. – Ten horyzont przydałoby się poddać bardzo głębokiej weryfikacji – sugerowała wiceprzewodnicząca Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej.
Sytuację mieszkaniową Mławy, w kontekście lokali socjalnych, Dagmara Mliczyńska-Hajda uznała za bardzo trudną. Podkreśliła, że nie chodzi jedynie o kwestie liczebności lokali, ale o ich strukturę, stan techniczny, wyposażenie. Zdaniem pani architekt mławskie lokale socjalne są dalekie od standardów jakich można oczekiwać w XXI wieku.
- Dbajcie Państwo o to, aby ludzie nie chcieli z miasta wyjeżdżać i o to, aby marka Mławy podbudowała się na tyle, by miasto jawiło się, jako miejsce do którego można i warto przyjechać, zapuścić tu korzenie, płacić podatki, żyć - zaapelowała Mliczyńska do radnych miejskich.
mg
