Przed nami Victor Young Jazz Festival Mława ’20. O tym przedsięwzięciu, działalności artystycznej, upodobaniach i Mławie z Kubą Stankiewiczem, jazzmanem, pianistą i dyrektorem artystycznym VYJFM rozmawia Magdalena Grzywacz.
Jazz w pandemii. Czy wierzysz w muzykoterapię?
Ha, ha… no cóż… od ponad pół roku wszyscy funkcjonujemy w nowym wymiarze i każdy z nas próbuje sobie znaleźć jakiś sposób, aby poradzić sobie ze skrzeczącą rzeczywistością (jak mawiał Kisiel). Jazz jest dość dobrą formą radzenia sobie ze stresem. Polecam!!!
Rozmawialiśmy już wiele razy i wiem, że masz niecodzienne hobby – odnajdujesz zapomnianych artystów i wskrzeszasz pamięć o nich. Jak przebiega twoja misja? Czy Victor Young jest już lepiej rozpoznawalny w Polsce?
Myślę, że tak. Już pierwsza edycja Festiwalu Victora Younga w Mławie pokazała, że jest spore zainteresowanie tematem. Tym bardziej, że Victor Young spędził w Mławie dzieciństwo i wczesną młodość. Jeszcze niedawno nawet wybitni polscy muzycy jazzowi, grając Stella by Starlight, nie mieli pojęcia, że kompozytor tego standardu miał cokolwiek wspólnego z Polską. Teraz sytuacja się zmieniła. Ale ciągle czeka nas sporo pracy, aby tę wiedzę upowszechnić i żeby do mas dotarła świadomość, że jeden z najwybitniejszych, światowych kompozytorów muzyki filmowej i jazzowej ma tutaj swoje korzenie.
Kogo jeszcze „odkurzyłeś”?
W zeszłym roku nakładem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego ukazała się moja płyta Kuba Stankiewicz – Inspired by Roman Statkowski, poświęcona wybitnemu, niestety nieco zapomnianemu polskiemu kompozytorowi. Roman Statkowski był nauczycielem Victora Younga i Henryka Warsa w Konserwatorium Warszawskim, a wcześniej był studentem Mikołaja Rimskiego-Korsakowa w Petersburgu. Ta postać też wymaga „oświetlenia”.
W 2019 roku pierwsza edycja VYJFM była sukcesem. Wówczas na scenie kina Kosmos w Mławie wspólnie z burmistrzem Sławomirem Kowalewskim zdecydowaliście, że będzie nowa odsłona tego wydarzenia, kolejne spotkanie z muzyką Younga. Czy w Mławie panuje dobry klimat na jazz?
Zdecydowanie tak. Tu też mieszkają jazzfani i ludzie spragnieni dobrej muzyki. Atmosfera na koncertach była wspaniała. Jestem pewien, że w tym roku będzie podobnie.
Kogo zobaczymy na scenie w tym roku?
23 października Festiwal otworzy zespół Zagan Acoustic, a następnie zaprezentuje się duet fortepianowy wybitnych pianistów jazzowych: Artur Dutkiewicz i Bogdan Hołownia.
W sobotę 24 października, w południe przewidywane jest uroczyste otwarcie Skweru Victora Younga w Mławie, o 17:00 – podobnie jak przy pierwszej edycji festiwalu – odbędzie się panel dyskusyjny przybliżający postać Victora Younga, a o 18:30 będę miał zaszczyt zagrać w duecie na dwa fortepiany z wybitnym pianistą Wojciechem Karolakiem.
Czyli ponownie na Victor Young Jazz Festival Mława występują muzycy światowego formatu. O samym patronie festiwalu będą dyskutować historycy, dziennikarze muzyczni i artyści. Czy wydarzenie, które organizujemy w trzydziestotysięcznej Mławie ma szansę zaistnieć mocniej na krajowej mapie jazzeventów?
Moim zdaniem ono już zaistniało. Pierwsza edycja festiwalu odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce. Osobiście bardzo się z tego cieszę i mam nadzieję na kontynuację. Victor na to zasługuje!!!
Którą kompozycję Younga lubisz najbardziej i dlaczego?
Oj, to bardzo trudne pytanie. Victor Young był kompozytorem niezwykle płodnym. Napisał muzykę do ponad trzystu filmów hollywoodzkich. W tych filmach znalazły się takie perełki muzyczne jak Stella by Starlight, którą uwielbiał Miles Davis lub When I Fall in Love, którą znają wszyscy. Ja mam w pamięci szczególnie piękną wersję utworu My Foolish Heart w wykonaniu Billa Evansa.
Usłyszymy ją na podczas finałowego koncertu na dwa fortepiany, w duecie z Wojciechem Karolakiem?
Trzeba zapytać mistrza – Wojciecha Karolaka, ale jest nadzieja [śmiech].
W tym roku przewidziano wiele imprez towarzyszących. Co szczególnie polecasz sympatykom jazzu?
Myślę, że wszystko będzie interesujące. Bądźcie Państwo z nami!!!
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję i do zobaczenia na Festiwalu.