Drażniący fetor w Mławie | Mława

Wielkość czcionki

Tłumacz Zamigam

Mława

Twoje miejsce.
Twój czas.

Drażniący fetor w Mławie

root@npc.pl / 24 lipca 2010

Kilka godzin zajęło specjalnie zorganizowanemu  przez Burmistrza Miasta Mławy zespołowi, odnalezienie źródła drażniącego i bardzo nieprzyjemnego zapachu, który dało odczuć się w Mławie, w piątek 23 lipca, w godzinach popołudniowych.

Około godziny 15.00 po zmianie frontu atmosferycznego dość silny wiatr wiejący z północnego – zachodu przywiał nieprzyjemny zapach, który był odczuwalny praktycznie w każdym miejscu w Mławie. Pierwsze podejrzenia wskazywały na Zakład Wod-Kan i oczyszczalnię ścieków, szybko się jednak okazało, iż nie jest to dobry trop.
Burmistrz zorganizował specjalny zespół, któremu zlecił odnalezienie źródła drażniącego odoru.
W składzie zespołu znaleźli się: Inspektor Obrony Cywilnej i Zarządzania Kryzysowego – Andrzej Fafiński, przedstawiciel Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Mławie – Ewa Sztuba (Kierownik Sekcji Nadzoru Higieny Komunalnej), Inspektor Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta – Mariusz Łazicki oraz strażnicy miejscy – Łukasz Szykowski i Janusz Bieliński.
Po ustaleniu listy prawdopodobnych miejsc, z których mógłby unosić się nieprzyjemny zapach, zespół udał się na wizję lokalną. Skontrolowano: Zakład Wodociągów, Kanalizacji i Oczyszczalnię Ścieków Wod-Kan, pobliskie zakłady wylęgu drobiu, okoliczne kurniki, punkt zbioru padliny, zakłady przetwórstwa drobiowego, mleczarnię, wysypisko śmieci.
Wszystkie te miejsca okazały się wolne od źródła nieprzyjemnego odoru.
Kierunek wiatru wskazywał, iż poszukiwania należy skierować bardziej na zachód, Komisja udała się więc do oczyszczalni ścieków w Iłowie. Pracownik oczyszczalni poinformował, iż źródłem fetoru, unoszącego się nie tylko w Mławie, ale Iłowie, a nawet w  Działdowie jest teren po byłym gospodarstwie rolnym w Pruskach.
Na miejscu okazało się, że na połacie pól wylewana była gnojowica, która przy niekorzystnym wietrze przywiała wyzwalający się i wzmożony przez upał odór do Mławy.
Burmistrz Sławomir Kowalewski deklaruje, iż w trybie pilnym podejmie rozmowy zarówno z właścicielami terenu, jak i władzami gminy Iłowo, aby przedyskutować działania, które należałoby podjąć w celu  zapobieżenia takiej sytuacji w przyszłości.