W poniedziałek 10 kwietnia 2017 r. mławianie upamiętnili ofiary katastrofy rządowego samolotu Tu-154, do jakiej doszło na lotnisku pod Smoleńskiem. Przed siedmiu laty zginęło w niej 96 osób, a wśród nich para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy oraz ostatni prezydent RP na uchodźctwie Ryszard Kaczorowski.
O tym, jak trudne były to chwile dla wszystkich Polaków, w tym dla mieszkańców Mławy, mówił podczas uroczystości przy dębie pamięci na Starym Rynku burmistrz Sławomir Kowalewski. - Jestem przekonany, że każdemu z nas bardzo mocno krwawiło serce […]. Cieszę się, że w 2010 roku, mimo tego wielkiego dramatu, byliśmy razem. Mieliśmy wsparcie, jak zawsze, w osobach naszych duchownych, księży, wspaniałych ludzi, którzy nas wspierają i podnoszą na duchu. Cieszę się, że byliśmy razem i dzisiaj spotykamy się kolejny raz przy Dębie Prezydenckim – zwracał się do uczestników spotkania gospodarz miasta. Apelował, by z tej bolesnej lekcji wyciągnąć wnioski na przyszłość i jednoczyć się ponad podziałami – nie tylko w smutnych, ale i radosnych momentach. - Zgoda, jedność narodowa, zaduma, powinny procentować w taki sposób, żebyśmy mogli prezentować swoją myśl i swój pogląd na przyszłość – mówił Sławomir Kowalewski.
Kwiaty i zapalone znicze pod dębem pamięci złożyły delegacje lokalnych samorządów, instytucji, organizacji i partii politycznych oraz kapłani. Spotkanie na Starym Rynku poprzedziła msza św. w kościele pw. Świętej Trójcy.
