Wszyscy gramy Younga | Mława

Obrazek z życzeniami Przejdź do linku banera

Wielkość czcionki

Tłumacz Zamigam

Mława

Twoje miejsce.
Twój czas.

Wszyscy gramy Younga

Magdalena Grzywacz / 17 września 2021

Wywiad z Kuba Stankiewiczem - pianistą, kompozytorem, aranżerem, wykładowcą akademickim, inicjatorem i Dyrektorem Artystycznym Victor Young Jazz Festival Mława.

Magdalena Grzywacz: Przed nami trzecia edycja Victor Young Jazz Festival Mława, imprezy, która się rozrosła. Chociaż wszystko jest zogniskowane wokół osoby Victora Younga, jako patrona tego wydarzenia, to każdego roku widzimy coś zupełnie innego. Jazz w nieco innej odsłonie i imprezy, które towarzyszą festiwalowi również są inne przy każdej edycji. Co w tym roku?

Kuba Stankiewicz: Ja się w ogóle cieszę, że mamy już trzecią edycję. Rozpoczęliśmy w 2019 r. Zeszłoroczna edycja była bardzo szczególna, bo mocno pandemiczna, natomiast teraz mamy nadzieję, że pandemia będzie już w fazie schyłkowej.

Pierwszy dzień rozpoczną warsztaty dla młodych ludzi, ponieważ chcemy ich trochę wyedukować, później będzie konferencja dotycząca muzyki przedwojennej, a potem usłyszymy dwa składy. Pierwszy to Roland Abreu & Cuban Latin Jazz. Tworzą go młodzi ludzie z Wrocławia, grający w stylu muzyki afrokubańskiej. Bardzo interesujący, moim zdaniem, zespół, który przygotuje specjalny program właśnie z okazji festiwalu. Będzie grał m.in. utwory Victora Younga. A wieczorem wystąpi gwiazda festiwalu czyli Jazz Band Młynarski – Masecki. To jest bardzo ciekawa rzecz, ponieważ Jan Emil Młynarski, który jest współzałożycielem, współliderem zespołu, jest także stryjecznym prawnukiem Emila Młynarskiego, dyrektora Warszawskiej Filharmonii w 1915 r., czyli w czasie kiedy w tejże filharmonii debiutował Victor Young. Zarówno Emil Młynarski jak i patron naszego festiwalu byli skrzypkami i zapewne bardzo dobrze się znali, więc tworzy nam się tutaj pewnego rodzaju klamra czasowa. Jan Emil Młynarski bada intensywnie historię muzyki warszawskiej, ale nie tylko! Był w Stanach Zjednoczonych, podążał śladami Henryka Warsa, jest także bardzo zainteresowany twórczością Victora Younga. Bardzo się cieszymy na to wydarzenie.

A co przyniesie drugi dzień festiwalu?

W sobotę wystąpi zespół, który nazywa się TANTFREAKY, czyli Wojciech Konopko – pianista młodego pokolenia z Wrocławia, i specjalny Victor Young Project. W skład formacji wchodzą młodzi ludzie  grający muzykę nazwaną dwudziestopierwszowieczną z elementami elektroniki. Bardzo przystępną dla młodzieży, a jednocześnie na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Bardzo się cieszymy, że coś takiego zagości na festiwalu. Festiwal zamknie Grażyna Auguścik, wybitna polska wokalistka, na stałe mieszkająca w Chicago. Będę miał przyjemność z moim trio zagrać z nią ten koncert i właśnie w specjalnym programie poświęconym Victorowi Youngowi.

Jak długo pracowaliście nad materiałem i co usłyszymy?

Grażyna Auguścik od pewnego czasu bada twórczość Victora Younga i nasze artystyczne drogi się przecięły. Mogę powiedzieć, że Victor Young w wokalnej wersji Grażyny brzmi niezwykle interesująco. A usłyszymy największe przeboje Victora Younga, ale także część utworów – w Polsce premierowych.

To bardzo miła wiadomość. Słyszałam, że też będą jakieś mławskie wątki w waszym programie.

Tak, z tego co wiem, to Grażyna chce przygotować jakiś utwór bądź kilka utworów z Januszem Prusinowskim, z którym poprzednio nagrali płytę o charakterze ludowym, ale co wymyślą – niech to będzie niespodzianką.

Być może będzie to Grażyna Auguścik, Janusz Prusinowski i oczywiście Kuba Stankiewicz Trio, elementy ludowe, jazzowe i Victor Young.

Tak. Ten festiwal powoli staje się taki interdyscyplinarny. Zaczęliśmy od jazzu i tak dalej, ale pamiętajmy, że Young był twórcą przede wszystkim muzyki filmowej. I tutaj właśnie  Andrzej Winiszewski przygotowuje specjalny program czy też może raczej prezentację.

Andrzej Winiszewski poprowadzi warsztaty, konferencję i potańcówkę w stylu retro – wszystko związane z muzyka przedwojenną i filmową, to będzie ciekawe dopełnienie oferty festiwalu. Od trzech lat Ty i pozostali organizatorzy, staracie się przybliżyć odbiorcom postać Victora Younga. Czy w środowisku funkcjonuje już takie: „ A tak, Victor Young Jazz Festival Mława… Słyszałem!”?

Tak, jeśli chodzi o środowisko jazzowe to praktycznie wszyscy o tym wiedzą. Bardzo kibicują naszemu festiwalowi, tym bardziej że postać Victora Younga i właściwie sam fakt, że wszyscy gramy jego utwory, bo „Stella by Starlight” jest grana na wszystkich jam sassions na całym świecie. „When I Fall in Love” czy „My Foolish Heart” to są utwory, które gramy wszyscy. Często nic nie wiemy o twórcy, a nasz festiwal chce to zmienić. Bardzo się cieszę, że w środowisku muzycznym ta zmiana pomału następuje.  Byłbym usatysfakcjonowany, gdyby do szerszej publiczności dotarła wiadomość o tym, że Victor Young był człowiekiem zasłużonym dla kultury nie tylko polskiej, ale światowej, a korzenie ma w tym mieście, w Mławie.

Wiemy, że Victor Young tworzył muzykę filmową do ponad 300 filmów i wiemy też, że Internet jest skarbnicą wiedzy, ale wiedzy, która nie jest uporządkowana, a czasami wręcz taka, która może wprowadzać odbiorcę w błąd. Czy Victor Young stworzył też muzykę do obrazu „Na wschód od Edenu” Elii Kazana z James’em Dean’em?

Czasy, gdy tworzył Victor Young, charakteryzowały się tym, że kompozytor muzyki filmowej podpisywał umowę z wytwórnia filmową i jedynie ona w pełni firmowała film, jako pełne dzieło. Często twórca ścieżki dźwiękowej w ogóle nie był ujawniany. Zdarzało się również, że ktoś rozpoczynał pisanie partytury do filmu i z różnych względów, np. zdrowotnych lub życiowych, nie mógł tego kontynuować i często było tak, że Victor Young „wskakiwał” niejako na jego miejsce, ponieważ miał renomę jedynego człowieka, który zrealizuje to w krótkim terminie. Niewykluczone, że jest on autorem muzyki do wielu kultowych obrazów. Na pewno udźwiękowił słynne „Rzymskie Wakacje”, oscarowe „W 80 dni dookoła świata”, czy „Komu bije dzwon”, „Rio Grande”. Wszystkie rewelacyjne, także pod względem muzycznym. Ścieżka dźwiękowa buduje klimat, działa na emocje, dopełnia obraz, jest więc niezwykle ważnym elementem każdej produkcji filmowej.

24 i 25 września sięgniemy w Mławie po pakiet nowych muzyczno-filmowych emocji. Czekamy na to wydarzenie. Dziękuję za rozmowę.