Po okolicznościowej mszy świętej odprawionej w kościele Świętej Trójcy o godzinie 18:00, senator Jan Maria Jackowski oraz przedstawiciele władz miasta z burmistrzem Sławomirem Kowalewskim i przewodniczącym rady miasta – Leszkiem Ośliźlokiem na czele, a także delegacje instytucji, partii politycznych i stowarzyszeń, przeszły pod Dąb Pamięci, który osiem lat temu został zasadzony po zachodniej stronie ratusza, między budynkiem urzędu a kościołem.
Senator Jan Maria Jackowski oraz burmistrz Sławomir Kowalewski podzielili się refleksjami sprzed ośmiu lat. Senator w swym wystąpieniu wspominał chwilę, gdy informacja o katastrofie samolotu dotarła do kraju, do bliskich współpracowników, kolegów i przyjaciół tych, którzy zginęli. Z aprobatą odniósł się do działań miasta związanych z celebracją kolejnych rocznic katastrofy. Zauważył, że mieszkańcy Mławy potrafią pielęgnować pamięć o ważnych wydarzeniach, ale przede wszystkim o ludziach.
Burmistrz przypomniał ból, z jakim cała Polska przyjęła informację o śmierci znakomitych postaci z życia politycznego i publicznego z parą prezydencką – Marią i Lechem Kaczyńskimi na czele. - Wszystko pamiętamy. Ta postawa bólu i żałoby wszystkich nas – Polaków jednoczyła. Szkoda, że na krótko – konkludował burmistrz. Wspólne przeżywanie żałoby - empatia i solidarność w obliczu dramatu - zdaniem burmistrza, była podobna do tej, gdy Polacy żegnali papieża św. Jana Pawła II. – Kiedy zabiły dzwony, to wszyscy przybiegli właśnie tu, do centrum miasta – wspominał burmistrz Sławomir Kowalewski. Braterstwo, cisza i refleksja, które towarzyszyły tym ważnym, smutnym momentom, pozostały w naszej pamięci.
Czcząc pamięć o tych, którzy zginęli, delegacje instytucji, organizacji, stowarzyszeń oraz partii złożyły kwiaty i zapaliły znicze.
Przypomnijmy: 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie pod Smoleńskiem zginęli uczestnicy lotu na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej. Delegacji przewodniczył wówczas Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. Na pokładzie byli również ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy Sił Zbrojnych RP, duchowni, kombatanci, przedstawiciele kancelarii prezydenta, ministerstw, instytucji, organizacji i stowarzyszeń oraz obsługa delegacji i załoga samolotu. W katastrofie zginęli wszyscy - 96 osób.