Opublikowane na: Mława (mlawa.pl)
Autor: Magdalena Grzywacz
Powróciliśmy jak za dawnych lat
Ponad tysiąc osób obejrzało blisko trzygodzinny występ największych gwiazd muzyki operowej i operetkowej w Polsce. Przed mławską publicznością stanęli: Magdalena Idzi (solistka Teatru Wielkiego w Warszawie), Jacek Wójcicki (związany z krakowską Piwnicą pod Baranami) oraz Anna Nadwodna (sopran), mławianin - Robert Szpręgiel (bas-baryton) i Krzysztof Ciupiński. Ich wejście na scenę poprzedziła niespodzianka – występ Ingi Piwowarskiej. Mistrzowie dali koncert, który przejdzie do historii naszego miasta.
Zanim scenę podbili artyści, głos zabrali organizatorzy sobotniego koncertu – Sławomir Kowalewski Burmistrz Miasta Mława oraz Katarzyna Kaszuba – dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Mławie. – Po raz pierwszy spotykamy się w tej sali i widzę, że to był dobry wybór. Dziś wszyscy chętni obejrzą i usłyszą koncert. Wciąż uzupełniamy widownię, przynosimy kolejne ławki i krzesła, a to sygnał, abyśmy w przyszłym roku przygotowali trzy tysiące miejsc – mówił burmistrz. Wspólnie z Poseł na Sejm RP – Anną Cicholską, burmistrz złożył mieszkańcom życzenia wszelkiej pomyślności w nowym, 2018 roku i wzniósł toast szampanem. Pani poseł wspomniała, że lubi wizyty w Mławie, a spotkania z mieszkańcami naszego miasta napawają ją optymizmem. – Państwo potraficie działać wspólnie dla swojego miasta, a to jest bardzo cenne – podkreślała życząc mieszkańców dalszej współpracy i dobrego zdrowia w nowym roku.
Już po raz czwarty Burmistrz Miasta Mława zaprosił mieszkańców na ucztę w wykonaniu cenionych muzyków, którzy występują na najbardziej prestiżowych scenach świata. W tym roku Mławę odwiedzili muzycy związani w Warszawą, Krakowem oraz Łodzią. Z tej ostatniej przyjechała studentka, ale już wysoko ceniona akordeonistka pochodząca z Mławy – Inga Piwowarska. Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Rektora Akademii Muzycznej w Łodzi oraz Burmistrza Miasta Mława zaprezentowała publiczności Sonatę nr 47 h-moll Józefa Haydna i otrzymała gromkie brawa.
Kolejnym mławskim akcentem był występ drugiego absolwenta I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego, którego pomieszczenia zamieniły się w potężną salę koncertową - Roberta Szpręgiela. Ciepło, rodzinnie przywitał się on z publicznością i tę bliską relację utrzymał przez cały koncert. Pobudzał widownię do śpiewania, kołysania, klaskania, a nawet do tańca. Publiczność starała się asystować muzykom i żywo nagradzała oklaskami każdy utwór. Artyści wykonywali je solo, ale tworzyli także duety, tria, podwójne duety, a finał zaśpiewali w pięcioro. Towarzyszyli im muzycy z kwintetu dętego Favori oraz tancerze, dbający o wprowadzenie publiczności w klimat prezentowanych utworów.
Poza największymi szlagierami 20-lecia międzywojennego (m.in. „Powróćmy jak za dawnych lat”, „Ach jak przyjemnie”, „Już taki jestem zimny drań”), mławianie usłyszeli arie z operetek Kálmána (m.in. Księżniczka Czardasza) i Offembacha oraz walce Straussa. Za spektakularne należy uznać występy trzech panów: Jacka Wójcickigo, Roberta Szpręgla i Krzysztof Ciupiński w znanym utworze Jana Kiepury „Brunetki, blondynki”, „Pieśń Neapolitańską” w wykonaniu Roberta Szpręgla, „O sole mio” i „Granada” - w wykonaniu Jacka Wójcickiego oraz „Arię ze śmiechem” zaśpiewaną przez Annę Nadwodną.
Artyści wciąż zmieniali przepiękne stroje, budując atmosferę Koncertu Noworocznego i rozpoczętego karnawału. Doceniając ich kunszt i niezwykły spektakl zastępca burmistrza Janina Budzichowska oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Mława – Krzysztof Wasiłowski – w imieniu mieszkańców Mławy wręczyli wszystkim artystom kwiaty, a widownia nagrodziła ich owacjami na stojąco.
Formuła koncertów noworocznych na dobre przyjęła się w Mławie i z roku na rok cieszy się większym zainteresowaniem. Organizację tegorocznego spotkania burmistrz Sławomir Kowalewski rozpoczął w połowie 2017 roku, aby zapewnić udział w koncercie największych polskich. Kolejne spotkanie z klasyką – już za rok.
Magdalena Grzywacz/Rzecznik Prasowy UMM
-
[2]
-
[3]
-
[4]
-
[5]
-
[6]
-
[7]
-
[8]
-
[9]
-
[10]
-
[11]
-
[12]
-
[13]
-
[14]
-
[15]
-
[16]
-
[17]
-
[18]
-
[19]
-
[20]
-
[21]
-
[22]
-
[23]
-
[24]
-
[25]
-
[26]
-
[27]
-
[28]
-
[29]
-
[30]
-
[31]
-
[32]
-
[33]
-
[34]
-
[35]
-
[36]
-
[37]
-
[38]
-
[39]
-
[40]
-
[41]
-
[42]
-
[43]
-
[44]
-
[45]
-
[46]
-
[47]
-
[48]
-
[49]
-
[50]
-
[51]
-
[52]
-
[53]
-
[54]
-
[55]
-
[56]
-
[57]
-
[58]
-
[59]
-
[60]
-
[61]
-
[62]
-
[63]
-
[64]
-
[65]
-
[66]
-
[67]
-
[68]
-
[69]
-
[70]
-
[71]
-
[72]
-
[73]
-
[74]
-
[75]
-
[76]
-
[77]
-
[78]
-
[79]
-
[80]
-
[81]
-
[82]
-
[83]
-
[84]
-
[85]
-
[86]
-
[87]
-
[88]
-
[89]
-
[90]
-
[91]
-
[92]
-
[93]
-
[94]
-
[95]
Adres źródłowy: https://mlawa.pl/artykul/powrocilismy-jak-za-dawnych-lat