Szanowni Państwo,

dziewięć lat temu szukając najlepszej formy przywrócenia pamięci o bitwie pod Mławą i walczących tu bohaterach, zorganizowaliśmy pierwszą rekonstrukcję walk z 1939 roku.

W centrum miasta zgromadziło się mnóstwo ludzi, bo każdy chciał uczestniczyć w tym wydarzeniu. Po spektaklu ulicznym „Nalot bombowy na Mławę” miasto zamarło. Wielotysięczny tłum ludzi ze łzami w oczach i ściśniętymi gardłami stał nieruchomo. Wszyscy potrzebowaliśmy chwili, by uspokoić emocje i nagrodzić mławskich rekonstruktorów brawami.

Dzięki zaangażowaniu organizatorów, naszych przyjaciół – żołnierzy, policjantów, strażaków, harcerzy, dzięki wielkiemu zapałowi rekonstruktorów cywilnych i wojskowych, i w końcu – dzięki widzom, którzy chcą oglądać mławską rekonstrukcję, tworzymy widowisko będące świadectwem dramatu ludzkości. Robimy to dla naszych bohaterów – żołnierzy 20 Dywizji Piechoty, którzy walczyli i ginęli pod Mławą, dla ich rodzin, dla publiczności, ale także dla nas i naszych dzieci. Pamięć zawodzi, więc za cel postawiliśmy sobie przypominanie o tym, że pogłębianie konfliktu, brak szacunku dla innych, poczucie wyższości prowadzą do tragedii, której odwrócić i naprawić nikt nie jest w stanie.

Spotykamy się w rocznicę wybuchu II wojny światowej - wojny, która zniszczyła ludzi, narody, miasta i państwa, a wraz z nimi tradycję, kulturę, możliwość tamtej koegzystencji, współpracy. Doprowadziła do dramatu na niewyobrażalną wcześniej skalę. Chcemy o tym pamiętać, nabierać mądrości i budować mosty, nie barykady czy mury.

Dziś ponownie apeluję do widzów i gości rekonstrukcji - pracujmy na rzecz pokoju, każdego dnia realizujmy to wielkie zadanie, za które ponosimy odpowiedzialność.

Sławomir Kowalewski

Burmistrz Miasta Mława