Opublikowane na: Mława (mlawa.pl)
Autor: Klaudia Sieradzka
Opowieści Burmistrza Miasta Mława o sporcie i polityce w Gimnazjum nr 1
Na zaproszenie Samorządu Uczniowskiego, Gimnazjum nr 1 im. Mikołaja Kopernika odwiedził burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski. Podczas spotkania z uczniami skupił się głównie na opowieściach o sporcie. Nie zabrakło także odniesień do polityki.
Wizyta burmistrza zbiegła się z obchodami w naszej szkole Dnia Dziecka. Honorowego gościa przedstawił przewodniczący Samorządu Uczniowskiego Adrian Sztolsztejner.
- W imieniu całej szkolnej społeczności dziękuję za przyjęcie naszego zaproszenia - podkreślał. – Chcemy dowiedzieć się o Panu jak najwięcej. Szczególnie o przygodzie ze sportem, która nie jest nam tak znana jak obecna działalność.
Jak każdy mały chłopiec, burmistrz lubił grać w piłkę. Nie stronił także od jazdy na rowerze. Z czasem to właśnie kolarstwo stało się jego najważniejszą pasją. Podporządkował jej wszystko, chcąc rozwijać swoje umiejętności, wyprowadził się nawet z rodzinnego miasta.
- Teraz można oglądać kolarstwo w telewizji niemalże na okrągło – zauważał nasz gość. - Jeden wyścig się kończy, drugi zaczyna. W latach mojej młodości takiego wyboru nie było. Cały rok czekałem na transmisję z majowego Wyścigu Pokoju. Pasjonowałem się wyczynami takich zawodników jak Ryszard Szurkowski czy też Stanisław Szozda. Chciałem pójść w ich ślady.
Po wyjeździe z Mławy trafił do stolicy Polski Warszawy. W barwach tamtejszej Legii kontynuował przygodę z kolarstwem. Wziął udział w kilkudziesięciu wyścigach nie tylko na terenie naszego kraju. Wraz z kolegami z klubu reprezentował także ojczyznę poza granicami naszego Polski.
- Trenowałem bardzo ciężko, każdego miesiąca przejeżdżałem po parę tysięcy kilometrów. – wyjaśniał burmistrz. – Sport nauczył mnie systematyczności, uporu w dążeniu do celu. Także pokory, bo nie zawsze praca podczas zajęć treningowych przekładała się na sukcesy. Te cechy przydały się w późniejszym życiu.
Nasz gość podkreślał rangę sportu w jego życiu, bowiem to właśnie sport nauczył go pokory, ale też szacunku dla drugiego człowieka.
Po zakończeniu przygody z kolarstwem przyszedł czas na kolejne wyzwania. Pracował jako nauczyciel, dyrektor szkoły, Mławskiej Hali Sportowej, a potem został wybrany burmistrzem swojego rodzinnego miasta.
- To trudna i ciężka praca – dodawał nasz gość. – Choć momentami także przyjemna. Mogłem poznać wielu wspaniałych ludzi na czele z prezydentami Polski Bronisławem Komorowskim i Lechem Wałęsą. Spotkałem się także m.in. z laureatem nagrody Nobla Aaronem Ciechanowerem czy trenerem piłkarskiej drużyny Chelsea Londyn Aramem Grantem. Ten ostatni szukał śladu swojej rodziny w Mławie, która mieszkała przed II wojną światową przy ul. Smolarnia.
Adres źródłowy: https://mlawa.pl/artykul/opowiesci-burmistrza-miasta-mlawa-o-sporcie-i-polityce-w-gimnazjum-nr-1