Szanowni Państwo,
74 lata temu na nasze miasto spadły pierwsze bomby. Mławski Stary Rynek zamienił się w ruiny - zniknęła kamienica, w której niegdyś mieszkała Zuzanna Morawska i hotel, gdzie w maju 1930 roku Mławianie przyjmowali Prezydenta Ignacego Mościckiego. Mława została pozbawiona 70 procentów budynków i trzeciej części mieszkańców. Za każdą z tych liczb kryły się tragedie i cierpienia wielu istnień. Bliskim pozostały wspomnienia i tęsknota.

 My, mieszkańcy Mławy, także tęsknimy. Z sentymentem wspominamy wielokulturowe miasto pełne kolorytu, w którym przeplatały się tradycje polska, żydowska, rosyjska i pruska, a które bezpowrotnie zniszczyła II wojna światowa.

 Dziś Mława znajduje się w katalogu miast – symboli, które zebrały bolesne ciosy najeźdźców. Doświadczyliśmy tragedii i zawieruchy wojennej, którą rozumieją ludzie różnych języków i wyznań, niezależnie od tego, gdzie mieszkają. Bo krzywda, ból i krew wszędzie smakują tak samo.

Tegoroczna, VI Rekonstrukcja bitwy pod Mławą jest wyjątkowa. Po 83 latach nasze miasto ponownie gości urzędującego Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Jesteśmy zaszczyceni i czujemy się wyróżnieni, ponieważ Prezydent RP Bronisław Komorowski zdecydował, aby na polu bitwy pod Mławą odbyły się tegoroczne, prezydenckie obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Po 74 latach wciąż pamiętamy o waleczności bohaterów spod Mławy i dzielnej postawie mieszkańców miasta. Przypominamy, że wojna jest synonimem cierpienia, a nie, jak głosili faszyści - oczyszczenia.  Chcemy pamiętać o okropnościach by cenić pokój, pielęgnować przyjaźń, by już nigdy nie doświadczyć  tragedii wojny.

Sławomir Kowalewski - Burmistrz Miasta Mława