O problemach związanych z pracą mławskiej oczyszczalni ścieków informował przedstawicieli mediów na konferencji prasowej 29 maja Burmistrz Sławomir Kowalewski. - Od kilku dni odbieram dziesiątki telefonów od niezadowolonych mieszkańców naszego miasta, wszystkim chcielibyśmy wyjaśnić przyczyny zaistniałej sytuacji – powiedział tytułem wstępu.
Burmistrz poinformował, że od początku roku prowadzi rozmowy z zarządem spółki Wod-Kan w sprawie podjęcia działań mających na celu zlikwidowanie przykrych i dokuczliwych w okresie letnim zapachów. W tym celu także została powołana przy Urzędzie Miasta w Mławie specjalna komisja, która analizuje rozmaite rozwiązania, zasięga informacji specjalistów, odwiedza różnego typu oczyszczalnie. W jej skład wchodzą naczelnicy wydziałów, eksperci, członkowie zarządu WOD-KAN-u.
Burmistrz planuje stworzenie w najbliższym czasie związku gmin powiatu mławskiego, w celu pozyskania środków zewnętrznych na budowę nowoczesnej i wydajnej oczyszczalni ścieków.
Oprócz Sławomira Kowalewskiego na pytania dziennikarzy odpowiadali członkowie powołanego 25 maja Miejskiego Zespołu Reagowania Kryzysowego: Marek Dusiński – prezes zarządu spółki Wod-Kan, Urszula Aptowicz - naczelnik wydziały gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w urzędzie miasta, Andrzej Fafiński - inspektor zarządzania kryzysowego, spraw obronnych i obrony cywilnej, Marek Lewandowski - dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Mławie, Ewa Sztuba - inspektor sanitarny Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Mławie oraz przedstawiciel powiatowego sztabu kryzysowego – Janusz Wiśniewski, dyrektor wydziału infrastruktury Starostwa Powiatowego w Mławie.
Według relacji prezesa Dusińskiego około 2 tygodni przed awarią pracownicy oczyszczalni ścieków zaobserwowali zwiększenie się stężenia ścieków. Niezwłocznie skierowali pisma do zakładów przemysłu spożywczego korzystających z usług oczyszczalni, z prośbą o ograniczenie emisji silnych zanieczyszczeń. W przypadku dwóch podmiotów, Zakładu Mleczarskiego Mława oraz Przedsiębiorstwa Uboju i Przetwórstwa Drobiu Ilczak sp. z o. o., nabrano przekonania, że to właśnie one produkują przekraczające normy ścieki. W środę 23 maja przedstawiciele oczyszczalni spotkali się z zarządem mleczarni i żądali, by zaniechano odprowadzania do kanalizacji serwatki (produkt ten powoduje duże odtlenienie zanieczyszczeń) oraz ograniczono stosowanie środków chemicznych powodujących przekraczanie bezpiecznych parametrów.
Mimo rozmów prawdopodobnie nie wprowadzono reżimu technologicznego. Dwa dni później nastąpiła awaria – obumarcie osadu czynnego filtrującego ścieki. Od razu zarząd oczyszczalni podjął decyzję o wstrzymaniu przyjmowania nieczystości przemysłowych. Mimo szybkiej i intensywnej akcji napowietrzania osadu nie udało się ożywić.
Powołano wówczas do życia Miejski Zespół Reagowania Kryzysowego na czele którego stanęła Janina Budzichowska, zastępca burmistrza. Burmistrz Sławomir Kowalewski zrezygnował z pobytu we Francji (przebywał tam na zaproszenie mera Saverne, miasta zaprzyjaźniono z Mławą), bezzwłocznie wrócił do Mławy.
Kondycja osadu poprawiała się bardzo powoli. Ścieki komunalne od piątku magazynowane były w nieczynnych nieckach oczyszczalni. W sobotę do Mławy przybyli konsultanci, doktorzy Mirosław Mąkowski i Paweł Pietraszek, którzy zgodnie stwierdzili, że działania podjęte przez Miejski Zespół Reagowania Kryzysowego były trafne. Tego samego dnia do naszego miasta sprowadzono 70 m³ osadu czynnego – został on zaszczepiony w komorze oczyszczalni.
W dniu konferencji prasowej poziom tlenu był już ustabilizowany, osad został odtworzony, sytuację kryzysową opanowano. Jednak od zakładów pracy ścieki cały czas nie są przyjmowane. Do odwołania prezes Wod-Kan-u ma obowiązek codziennie składać burmistrzowi relację z sytuacji panującej w podległej mu spółce.
Mławscy przedsiębiorcy zostali zobowiązani do szybkiego zainstalowania w swoich zakładach wewnętrznych systemów podczyszczających ścieki. Według obowiązującego w Unii prawa obowiązek ten i tak na nich spoczywa, ale od 2011 roku.
Sprawa poprawy sytuacji mławskiej oczyszczalni jest uznawana w tej chwili za priorytetową.