I nagle zapadła cisza...

- Auu, Oooo - wykrzyknęli uczniowie, gdy tylko zwrócili oczy w stronę wejścia do sali gimnastycznej. Inni również podążyli wzrokiem w tamtą stronę. Zapadła cisza, a na twarzach widzów – młodzieży – zaczęło malować się coraz większe zdziwienie. Z ciekawością obserwowali podążające ku nim postacie – Maryję tulącą do siebie dzieciątko oraz Józefa.
Szybko stało się jasne, że wizyta tej pary związana jest z bożonarodzeniowym przedstawieniem. Zatem zgodnie z biblijną opowieścią Święta Rodzina udała się do betlejemskiej szopki, gdzie Józef z niezwykłą troską dbał o dzieciątko i jego matkę. I choć wydaje się to naturalne, uczniowie nie mogli uwierzyć własnym oczom. Nie zdawali sobie chyba też sprawy z tego, jakie emocje jeszcze ich czekają. Zdziwienie, niedowierzanie czy radość, to tylko niektóre z uczuć, jakie dało się wyczytać z ich twarzy. Ileż zaskoczenia wywołały dwa mknące przez scenę anioły, ile strzegący ogniska pastuszkowie w kufajkach? Jak niezwykli wydali się podążający z dalekich krajów trzej egzotycznie wyglądający królowie? Jakie poruszenie wzbudził groźny Herod i służący u niego straszny diabeł ze swymi piekielnymi dziećmi – nieokrzesanymi diablątkami? Ile emocji dostarczyły na pozór zwyczajne jasełka?
Rolę Maryi zagrała niezwykle wiarygodnie pani Magdalena Kowalewska – nauczycielka języka niemieckiego. Wspaniale wspierał ją Józef – pan Robert Grabowski-nauczyciel religii. W zastępie anielskim znalazły się przedstawicielki matematyki i języka polskiego, panie Katarzyna Staniszewska i Justyna Sobotka . W role pasterzy wcieliły się: nauczycielki języka angielskiego – p. Anita Kowalska, Alicja Karwinska oraz nauczycielka geografii p. Katarzyna Rejniak. Wykreowanie wizerunku trzech królów powierzono nauczycielom wychowania fizycznego – p. Dariuszowi Piekarskiemu, p. Mirosławowi Karwińskiemu i p. Arkadiuszowi Dłubiszowi W przedstawieniu nie brakowało także czarnych charakterów. Herodem był historyk – p. Dariusz Kozłowski, zaś w rolę żony Heroda wcieliła się polonistka p. Marta Męczyńska. Diabła zagrała polonistka – p. Katarzyna Dziubińska, a diablątka: nauczycielka języka niemieckiego p. Beata Ciesielska oraz uczennice klasy III d – Aleksandra Kądrzycka i Kamila Oleszkin. Nietypową postacią pojawiającą się w przedstawieniu była śmierć zagrana przez p. Annę Marię Lis-Dzięgielewską – nauczycielkę języka francuskiego. O wspaniałą oprawę muzyczną zadbał szkolny zespół pod kierunkiem p. Marka Nawrockiego. Zaś całe przedstawienie uświetniła dekoracja wykonana przez p. Iwonę Cieślińską – nauczycielkę plastyki.
Uczniowie śledzili jasełka z zapartym tchem, a na koniec nagrodzili je gromkimi brawami Były one dla nich niezwykłym przeżyciem, nie spodziewali się bowiem zobaczyć swoich nauczycieli w takich rolach. Przekonali się, że nie są oni tylko wymagającymi belframi, ale że też potrafią się bawić i mają do siebie dystans. Takie inicjatywy nieczęsto się jednak zdarzają.