Tradycyjnie już co roku Mikołaj zaczyna swoją wędrówkę po Mławie od ul. Warszawskiej, czyli od dzieciaków
 z ZPO nr 1. Najpierw 5 grudnia odwiedził przedszkolaki, by obdarować ich wymarzonymi samochodami i lalkami. Niektóre maluchy z pewną nieśmiałością sięgały po prezenty, inne od razu wchodziły mu na kolana i głaskały siwą brodę.
Zmęczony staruszek dotarł do uczniów SP1 dopiero w sobotni ranek. Dzieci wiedziały, że ich nie zawiedzie, przecież co roku ma coś dla nich w czerwonym worku. Tym razem też obdarował ich słodkimi upominkami. Dlatego przygotowały dla sędziwego gościa świąteczny program oraz prezent. Żal było się rozstać, ale przecież Mikołaj musi dotrzeć do wszystkich dzieci.