– Ofiary wypadków – nie widzisz ich – Nie mogą Cię ostrzec. – to jedno z haseł kolejnej odsłony kampanii społecznej „Użyj wyobraźni”. Adresatem są tym razem piesi i rowerzyści.
Co roku na polskich drogach ginie blisko 2000 pieszych, a 1400 zostaje rannych. Około 40 procent wypadków na terenie powiatu mławskiego, to wypadki z udziałem pieszych i rowerzystów. Stanowią oni 30 procent śmiertelnych ofiar wszystkich zdarzeń drogowych. To policyjne liczby, trzeba jednak pamiętać, że za każdą z nich kryje się niewyobrażalna ludzka tragedia. 2 listopada br. zaraz po zapadnięciu zmroku, na przejściu dla pieszych przy ul. Płockiej w Mławie kierujący oplem astrą potrącił przechodzącego tamtędy 41-letniego mężczyznę. Rannego pieszego przewieziono do mławskiego szpitala. Kolejnego tygodnia, przed godz. 19:00 potrącony został pieszy, przechodzący przez ul. Szpitalną w Mławie. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.
55- letni pieszy z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Kilka dni później, około godz. 20:00 na łuku drogi prowadzącej z Parcel Łomskich do Mławy nieznany samochód potrącił 26- letniego mławianina. Leżącego na jezdni, rannego mężczyznę zauważyła dopiero przejeżdżająca z przeciwnego kierunku kobieta. Ranny pieszy ze złamaną kością udową i innymi obrażeniami ciała, został przewieziony do szpitala w Ciechanowie. To kilka przykładów wypadków, jakie wydarzyły się tylko w ciągu jednego miesiąca na terenie naszego powiatu.
Jesienna odsłona „Użyj wyobraźni -piesi”, to termin nieprzypadkowy. Do największej bowiem liczby wypadków z udziałem pieszych dochodzi właśnie w okresie jesienno- zimowym.
Wpływ na to mają niekorzystne warunki atmosferyczne, szybko zapadający zmierzch, mgły, śliska
nawierzchnia. Poruszający się w takich warunkach piesi i rowerzyści, nie posiadający żadnych elementów odblaskowych, są dla kierujących niedostatecznie widoczni.
Zanim wejdziemy na przejście dla pieszych, zastanówmy się, czy ten kierowca mnie widzi, czy się zatrzyma? Ta chwila zastanowienia może uratować nam życie.
Pieszy idący poboczem drogi po zmierzchu bez elementów odblaskowych jest zauważany przez kierującego z odległości dopiero około 15-20 metrów, to często za mało, by bezpiecznie wykonać manewr i uniknąć wypadku. Idąc poboczem poza terenem zabudowanym należy założyć kamizelkę odblaskową lub zabrać ze sobą latarkę. Pieszy w kamizelce odblaskowej lub niosący małą latarkę jest widoczny z odległości 150, a nawet 300 metrów. To dostatecznie duży odcinek, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Wystarczy chwila zastanowienia, zwykłe środki ostrożności, by uniknąć wypadku – tak niewiele. Użyj wyobraźni.

oprac. sierż. Anna Gorczewska

strona kampanii
www.uzyjwyobrazni.pl