W zabytkowym parku miejskim w Mławie jest już dostępna dla zwiedzających wzruszająca ekspozycja „Wojna i pamięć” przygotowana przez Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej z okazji 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej i Bitwy pod Mławą. We wczorajszym wernisażu wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta, 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej, Wojskowej Komendy Uzupełnień w Ciechanowie, 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu i 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej w Ciechanowie.

O genezie wystawy, na której widzimy przede wszystkim zdjęcia żołnierzy z okresu II wojny światowej i ich bliskich, ale także lustra, w których zwiedzający sami mogą się odnaleźć i poczuć cząstką historii swojego miasta, mówiła Dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej Barbara Zaborowska. Przybliżyła obecnym na wernisażu kilka wzruszających historii związanych z ludźmi uwiecznionymi na zdjęciach, które do zbiorów muzealnych trafiały często z ekshumacji. Wśród nich znajdują się dwa oddzielne zdjęcia męża i żony planujących zrobić sobie wspólną, małżeńską fotografię po powrocie tego pierwszego z wojny. Niestety – mężczyzna nie przeżył i nie doczekał tego momentu. Pracownicy muzeum upamiętnili ich, łącząc oba zdjęcia w jedno i wystawiając je w gablocie placówki przy ul. 3 Maja.

– Gdy mówimy o historii, mówimy oczywiście o armii, o pułkach, ale nie zapominajmy, że te pułki i dywizje tworzą ludzie, tworzą mężczyźni i kobiety, którzy mają rodziny, którzy pozostawili wówczas w domu swoją matkę, swoją żonę, swoje dzieci, swoją dziewczynę. I my wiemy, że bardzo za tymi najbliższymi tęsknili, bo mamy w zbiorach muzeum listy, jakie pisano do żołnierzy w lipcu i sierpniu. Jeden z takich listów można przeczytać na szklanej tafli. Jest to jeden z najbardziej wzruszających listów, jakie mamy w swoich zbiorach – mówiła Barbara Zaborowska.

Głos zabrał następnie Burmistrz Miasta Mława Sławomir Kowalewski. W poruszającym wystąpieniu przywoływał pamięć żołnierzy września ’39, którzy sięgali po broń co prawda z przerażeniem, ale robili to, bo przecież chodziło o obronę ojczyzny. – Ojczyzna dla każdego z nas rozpoczyna się w domu rodzinnym, tam, gdzie się urodziliśmy; od tego skrawka podłogi, na którym przebywaliśmy, wychowywaliśmy się, wzrastaliśmy wśród naszych najbliższych. Każdy ma tam swoją ojczyznę: Polskę. A razem czując to swoje miejsce i będąc razem, czujemy, że Mława jest nasza, że Mława jest polska, że Mazowsze jest nasze i że jest polskie. Że Polska jest nasza – zwracał się do przybyłych na wernisaż. Życzył wszystkim, aby już nigdy nie byli wystawieni na taką próbę, jak nasi przodkowie w 1939 roku. Podziękował dyrektor i pracownikom muzeum za pomysł i realizację wzruszającej wystawy. – To się działo w Mławie. To dotykało mieszkańców Mławy i powiatu mławskiego. To dotykało Polaków. A dlaczego? Dlatego że my jako Polacy, jako ten naród, wtedy mieliśmy odwagę powiedzieć Hitlerowi: „Nie!”. Powiedzieć, że będę bronił dostępu do mojej ojczyzny, do mojej rodziny, do mojego skrawka podłogi, do mojego domu – mówił burmistrz.

KN / KSM